O blogu


Od wypędzenia aniołów z Nieba minęło kilka miesięcy. Kilka niesamowicie trudnych miesięcy przepełnionych śmiercią niewinnych istnień. Wydarzyło się wiele, a miało wydarzyć się jeszcze więcej, biorąc pod uwagę fakt, że już-nie-skrzydlaci postanowili tworzyć nowe, własne armie i wywalczyć powrót do domu. Niektóre grupy rywalizowały z innymi, zostawiając za sobą niezliczone ilości ofiar.
Dean i Sam – łowcy, dziedzictwo Ludzi Pisma, słynni Winchesterowie, nieugięci herosi i obrońcy uciśnionych – pewnego dnia, jadąc zbadać niczym niewyróżniającą się spośród reszty sprawę, zauważają blondyna w podartych ubraniach podążającego wzdłuż wyboistej drogi. Zaintrygowani podjeżdżają do mężczyzny zapytać, czy coś się stało i czy potrzebuje pomocy. Nie przewidują tego, że owym mężczyzną jest Szatan we własnej osobie. Zaalarmowany Sam i jeszcze bardziej zaalarmowany Dean wysiadają z samochodu, by obezwładnić archanioła.
Ze skrępowanym Lucyferem w bagażniku, wracają do bunkra. I od tego momentu zaczyna się cała zabawa.
Jednak czy to dobry pomysł, by próbować odkryć prawdziwe oblicze Diabła?

Czyli:

AU startujące w połowie dziewiątego sezonu, gdzie istotną rolę odgrywa zaklęcie Metatrona, które wypędziło anioły nie tylko z Nieba, ale i z Piekła, a dokładniej – z Klatki. Cóż, można mnie nazwać straceńcem, ale nie wierzę w te wszystkie pomówienia o Lucyferze, torturującym Sama w Piekle, posuwającym się nawet do gwałtu, więc takich rzeczy tutaj nie znajdziecie. Warto dodać, że Lucyfer zostaje pozbawiony łaski.
Serdecznie zapraszam.